Najnowsze artykuły

7 holograficznych pomadek do stosowania w...

Chociaż nie szalejemy z powodu obsesji na punkcie jednorożców, która obecnie krąży w sieci, nie oznacza to, że nie lubimy wprowadzać odrobiny zabawy do...

Czytaj Więcej

List miłosny do Rituel de Fille, czarodziejskiej linii kosmetyków do makijażu moich marzeń

Chciałabym, aby w języku angielskim istniało słowo określające sytuację, w której coś jest tak wspaniałe, tak urzekająco piękne, że wywołuje wzruszenie. (Sprawdziłem to z lingwistką z Byrdie, Amandą Montell, i najbliższe jest słowo verklempt w jidysz, które opisuje osobę, która jest zbyt emocjonalna, by mówić). Doświadczyłem tego w Paryżu, kiedy jadłem najsmaczniejsze tagliatelle jagnięce w restauracji Frenchie. Wziąłem kęs i dosłownie poczułem łzy napływające mi do oczu, ponieważ smak umami i idealnie al dente makaron były po prostu tak dobre. Nazwij mnie przesadnie emocjonalną, ale przysięgam, że moje kubki smakowe mogą nigdy nie dojść do siebie. Może to zabrzmieć głupio dla osób niezwiązanych z urodą, ale istnieje pewna linia kosmetyków do makijażu, która sprawia, że czuję się tak samo: Nazywa się Rituel de Fille i jest to czarodziejska, nietoksyczna linia do makijażu moich marzeń. Jest coś w sposobie, w jaki kremowe, odbijające światło pigmenty, które tak płynnie wtapiają się w skórę, oraz nieoczekiwane, ale pochlebne odcienie - nie wspominając o eleganckim opakowaniu i wysokiej jakości składnikach - sprawiają, że mam ochotę krzyczeć o tym ze szczytów gór w miłosnej mgle, jak ktoś w nowym związku (och, tylko ja?). Rituel de Fille Założona: Siostry Katherine, Caroline i Michelle Ramos w 2014 rokuMa siedzibę w: Los Angeles, CENA: $$Najbardziej znane z: Małe partie, całkowicie naturalne produkty do makijażu w żywych, odważnych odcieniachNajpopularniejsze produkty: Enchanted Lip Sheer, Eye Soot, Rare Light Crème LuminizerFun Fact: Wszystkie produkty Rituel de Fille są wytwarzane ręcznie, w domu i posiadają certyfikat Leaping Bunny cruelty-free.Inne marki, które pokochasz: Storybook Cosmetics, Necromancy Cosmetica Marka Rituel de Fille została założona w Los Angeles przez trzy siostry makijażystki z zamiłowaniem do makijażu i wszystkiego, co mistyczne. Trzy rzeczy w tej linii, które zapewniły mi nieśmiertelne oddanie, są następujące: Składniki (każdy produkt jest wykonany w 99 procentach z naturalnych składników), odcienie (są niesamowicie bogate i napigmentowane) oraz aksamitne, kremowe konsystencje. Prawie w ogóle zrezygnowałam z używania pędzli w mojej rutynie kosmetycznej i uwielbiam to, że każdy produkt z tej linii można nakładać palcami. Zapytane, co zainspirowało siostry do założenia Rituel de Fille, powiedziały mi: "Wszystkie trzy byłyśmy zafascynowane nieodłącznym pięknem naturalnych składników i zainspirowane siłą koloru i prostotą kompozycji w historycznych kosmetykach - takich jak charakterystyczna czerwona szminka Kleopatry, którą zrobiła z wosku pszczelego, karminu i zmiażdżonych mrówek. Jednocześnie chcieliśmy stworzyć coś wyjątkowego i pięknego, zachowując jednocześnie wysokie standardy nowoczesnej wydajności kolorów." "Patrząc na rynek, nie widzieliśmy innych linii, które podchodziłyby do receptury z takim odważnym minimalizmem, jaki chcieliśmy osiągnąć. Dla nas naturalność przyniosła również poczucie znaczenia i magii - bardziej jak tworzenie chromatycznych mikstur. W miarę jak nasze produkty i paleta ewoluowały, zwracaliśmy uwagę na odważne kolory, które dawałyby poczucie satysfakcji i mocy w użyciu, kładąc nacisk na kremowe produkty, które można nakładać opuszkami palców". Ale nie tylko to - kolory i odcienie same w sobie są wyjątkowe. "Nasze kolory zachęcają do indywidualności i eksperymentowania. Wszystkie nasze produkty mają wiele zastosowań i mogą być noszone na różne sposoby na różnych częściach twarzy" - mówią. Znajdziesz tu typowe połyskujące złote rozświetlacze i arbuzowo-różowe błyszczyki do ust, tak; ale jest też Strange Creature, lawendowo-szara szminka, która jest dziwnie pochlebna i cudem nie sprawia, że wyglądasz jak trup, oraz Eclipse, czarny "anty-rozświetlacz", który pozostawia chłodny ton, w połowie zroszony, w połowie matowy połysk, gdziekolwiek go przeciągniesz. Każda nowa premiera od Rituel de Fille jest tak nieoczekiwana i wyjątkowa, co prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego jestem jak podekscytowane dziecko pierwszego dnia szkoły za każdym razem, gdy otrzymuję nowy produkt. Przewijaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o Ritual de Fille i moich ulubionych produktach z tej linii. Błyszczyk do ust Enchanted Rituel de Fille Enchanted Lip Sheer $24 Sklep Te cienkie mini błyszczyki do ust mają bardziej suchą i matową konsystencję niż większość balsamów do ust, co zapewnia naprawdę ładny efekt plam. Nie są balsamiczne ani błyszczące w najmniejszym stopniu, ale nigdy nie wysuszają ust. Sprawiają raczej, że usta czują się komfortowo odżywione. Nosiłam Whitethorn, "cielisty róż", każdego dnia podczas wakacji. Poza tym mają przyjemny, kwiatowy zapach. Sadza popielata i bursztynowa Rituel de Fille Eye Soot $38 Sklep Kto by pomyślał, że słowa "oko" i "sadza" mogą brzmieć razem tak dobrze? Te cienie do powiek są dostępne w najbardziej hipnotyzujących odcieniach i można je nakładać palcem lub pędzelkiem. Słowo "tlące się" doskonale opisuje ich wykończenie. Cienie nie zawierają wosku, co oznacza, że nie marszczą się ani nie topią, a jedynie pudrowo gładkie, odbijające światło wykończenie, którego intensywność można zwiększać. Forbidden Lipstick Rituel de Fille Forbidden Lipstick $24 Sklep Jeśli lubisz bardziej odważne usta, Forbidden Lipstick to świetna opcja. Jest bardziej matowa i napigmentowana niż Enchanted Lip Sheer, ale w najmniejszym stopniu nie wysusza ust. Możesz uzyskać bogaty kolor, nakładając szminkę prosto z tubki, lub jeśli chcesz uzyskać subtelny kolor, stuknij palcami. Color Nectar Pigment Balm Rituel de Fille Balsam pigmentujący Color Nectar $24 Sklep Color Nectar Pigment Balm to wielofunkcyjny produkt moich marzeń. Dostępne w pięciu uniwersalnych odcieniach, te małe, magiczne balsamy mogą być stosowane na oczy, policzki i usta lub w dowolnym innym miejscu, w którym chcesz uzyskać odrobinę koloru. A proces aplikacji jest dość płynny - nakładaj palcami, pędzlem lub wilgotną gąbką i buduj kolor tak bardzo, jak chcesz. Ma galaretowatą konsystencję, która jest bardziej lekka niż tradycyjny balsam, dzięki czemu nakładanie (i usuwanie) jest dziecinnie proste. Rare Light Créme Luminizer Rituel de Fille Rare Light Crème Luminizer $29 Sklep Zapytaj kogokolwiek z zespołu Byrdie, o którym produkcie mówię najwięcej/który nieustannie wciskam ludziom w ręce i twarze, a bez wątpienia odpowie, że o tych rozświetlaczach od Rituel de Fille. Jako szafowa miłośniczka wszystkiego, co holograficzne, preferuję bardziej subtelne iteracje tego trendu - mniej jednorożca, bardziej kosmicznej wróżki-anioła (nie krępuj się, aby przypisać mi zasługi, gdy ten termin zostanie ukuty). Te kremowe, aksamitne rozświetlacze są tak dobre, że nie mogę się od nich oderwać. Stała kremowa formuła topi się natychmiast po zanurzeniu w niej palca, a następnie staje się jednością ze skórą, gdziekolwiek ją dotkniesz. Na co dzień używam na przemian Lunaris, Anthelion, Ghost Light i Phosphene (który służy również jako róż do policzków). Wypróbuj je; obiecuję, że będziesz mieć taką samą obsesję jak ja. Przeczytaj pełną recenzję Rare Light Créme Luminizer tutaj The Alchemist Highlight Intensifier Rituel de Fille The Alchemist Highlight Intensifier $32 Sklep Czy Twój rozświetlacz potrzebuje rozświetlenia? Oczywiście, że tak i właśnie w tym miejscu pojawia się Alchemist Highlight Intensifier. Pomyśl o nim jak o polewie do lodów sundae - jest dodawany na wierzchu, ale nie psuje integralności samego loda (lub, w tym przypadku, rozświetlacza). Dostępny jest w dwóch odcieniach: Arum, połyskujący złoty odcień i The Alchemist Highlight Intensifier, wspaniały, holograficzny lawendowy. Ma kremową konsystencję i najlepiej nakładać go palcami. Wystarczy rozetrzeć odrobinę na końcówkach palców i delikatnie wklepać w rozświetlacz lub inne miejsce, w którym potrzebna jest dawka intensywnego blasku. Ta wegańska, założona przez Latynoskę marka szminek to mój nowy ulubieniec